Moja lista blogów

Obserwatorzy

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Cd.Chiny- Pekin -Mur Chiński

Wielki Mur Chiński  nazywany również " Murem 10 000 Li " ma długość 2400 kilometrów, jest największą budowlą wzniesioną kiedykolwiek przez człowieka. Ciągnie się on od miasta Ciajükuan (Jiayuguan) u północnego podnóża gór Nan-Szan na wschód do miasta Szanhajkuan (Shanhaiguan) nad Morzem Żółtym. 
Pierwsze fragmenty muru powstały w VI wieku p.n.e. Ochraniały one chłopów pracujących na polach przed atakami plemion nomadów. 
Za ponowanie Pierwszego Cesarza w pracach budowlanych brało udział około 300 tysięcy żołnierzy i 500 tysięcy chłopów. W późniejszym okresie w pracach uczestniczyło 1,8 miliona przymusowych robotników, głównie więzniów i chłopów, z których tysiące zmarło w czasie pracy , i zostali pochowani oni w murach czyli prościej mówiąc zamurowani.


Wielki Mur Chiński ma wysokość 5-10 metrów i szerokość 5-8 metrów. Co 100-200 metrów wznoszono wieżę obserwacyjną. Na całej długości muru jest ich około 20 tysięcy.
Przez wiele lat mur spełniał swoją funkcje obronną, jednakże w 1211 roku wódz Mongołów Czyngis-chan najechał Chiny.

Wielki Mur Chiński stanowi największą atrakcje turystyczną Chin. Każdego roku przyciąga on rzesze turystów, głównie w części na północny zachód od Pekinu.

Zdjęcia robione z autobusu w czasie jazdy do Muru Chińskiego 

Tak wygląda budowa wieżowca ,  jak już wspomniałam Chiny to jeden ogromny plac budowy  .



A to po drodze jechały samochody weselne -czyli wszystkie czerwone ,albo czarne lub białe te 3 kolory są radosne .



Świnki takie same jak u nas....



W Chinach tylko takie bryki jeżdzą najstarszy może 4 lata miał ... i ciekawostka czyli 2 razy w tygodniu nie mogą jezdzić samochodem zależy to od numerów w tablicy rejestracyjnej 
Przykładowo jak maja tablice w której znajduje się  numer   3i 5 nie jeżdzą w poniedziałki i czwartki ..he he fajnie ...i zeby dostać tablice to muszą czekać na losowanie to nie jest tak jak u nas oni mają samochód ale nie mają tablic więc czasem 1,5 roku czekają na tablice rejestracyjne . I co ważne żaden obcokrajowiec nie wjedzie i nie będzie jeżdził swoim autem po Chinach .. Za to taksówki mają bardzo tanie i jest tego jak myszy ..




 Niewiem czy wiecie ale Michael Jackson budował Disneyland w Chinach i niestety gdy zmarł przestano z tym cokolwiek robić czyli budować i nie wiadomo co Chińczycy mają z tym zrobić 







A tu już zbliżamy się do muru Chińskiego zdjęcia z autobusu.














A to nasz Chiński przewodnik Robert który bardzo pięknie mówił po Polsku i nasza przewodniczka Zuzia 





  He he a tu pisze ze  wchodzisz na Mur Chiński 






Oczywiście kierujący ruchem tez musi być  , a spróbuj nie przestrzegać zasad ruchu hi hi zaraz gwizdał . Chińczycy są bardzo zdyscyplinowani to im można przyznać .



Oczywiście mnóstwo wycieczek .




Wchodzimy !!! można było iść w prawo i w lewo myśmy poszli w lewo niby mniej ludzi he he to ile ludzi było w prawo buuu.






Ludzi jak mrówek .

















Tu widać jaki to jest duże ..i gdzie się to ciągnie.








Oczywiście  wszędzie kamery moja wędrówka zakończyła się na 3 baszcie  he he palpitacja serca  he he dychawica i ciepła woda ze mnie płynęła ha ha + przerwy 10 minutowe na oddech im wyżej tym ciężej he he .
Schodki były od 20 cm do 50 cm wysokie   i w nie których miejscach jakbym się na ścianę wdrapywałam oczywiście mój mąż poszedł do końca ..




A to juz laleczki Chińskie w jakimś sklepie, i ceny pamiętam ze były horyzontalne .






Można było kupić wszystko od dzbanuszków do figurek zwierząt 














A to jakiś Chińczyk za opłatą pisał to co się mu kazało .



A to mój mąż cały czas się z kimś targował -w Chinach musisz się targować to zaszczyt .




 A tu już przed wejściem do fabryki robienia wazonów oczywiście robionych ręcznie  .






Kalkowanie wzoru na wazonie 





Chińczyk składa metalowe części



Te metalowe części są przyklejane na ten wazon



Potem pani wpuszcza takim " zakrapiaczem " w każdy otworek inną farbę 



Tak samo robi się obrazki 



A to jest jeszcze obróbka ręczna oczywiście -szlifowanie





 No i takie cuda wychodzą 









Ten wazon kosztował tak jak u nas auto 



A to pani z Indii -było ich tam mnóstwo w tradycyjnych strojach.




A to parkingowy jakie on miał to ubranie za duże tak mi się wtedy chciało śmiać ..


 A to 13 Grobowców Ming.

Pierwszy cesarz dynastii Ming Zhu Yuanzhang założył stolicę w Nanjingu, w południo-wschodniej części Chin. Przed swoją śmiercią przekazał wnukowi stanowisko cesarskie, ale czwarty syn Zhu Li przeprowadził zamach stanu w celu obalenia siłą najwyższych władz, w wyniku czego został cesarzem. Po zamachu, wnuk Zhu Yuanzhang zaginął. Po objęciu tronu Zhu Li przeniósł stolicę do Pekinu. Za swojego panowania na miejsce pochówku wybrał przepiękne i bezpieczne miejsce dla swoich grobowców nazwanych Changling. Ich budowę rozpoczęto w 1409 roku. Do 1644 roku, kiedy dynastia Ming została obalona, przez ponad 200 lat w okolicach Changlingu pochowanych zostało 13 cesarzy dynastii Ming. Dlatego uformowała się grupa grobowców, tzw. 13 grobowców Mingów. 






No właśnie jak się uderzy tego żówia w zad to już nie pamiętam co ale napewno było to dobrze ze go klepnęłam .







Droga Duchów 
Na osi droga duchów wiedzie do dzielnicy grobowców, która wskazuje godność cesarzy. Przed główną bramą stoi wysoki pomnik z białego marmuru, który ma ponad 450 lat. Pomnik ten jest pięknie wyrzeźbiony, i stanowi niesamowitą budowlę kamienną. Główna brama - wielka brama pałacu, przy okazji składania darów przy grobowcach była kiedyś jedynym wejściem dla cesarzy. Od wielkiej bramy mury otaczające grobowce liczą około 40 km. Poza tym, do grobowców prowadzi 10 wejść. Podczas dynastii Ming każdego wejścia chronili żołnierze. W każdym grobowcu położone były Jian, Yuan i Wei. Jian był miejscem dla urzędników i eunuchów, którzy zajmowali się sprawami świętymi, dlatego został umieszczony obok grobowców. Yuan był miejscem dla ogrodników, którzy sadzili owoce i warzywa składane w ofierze, a Wei - dla żołnierzy, którzy chronili grobowców.

















 Wszędzie gdzie się da Chińczycy wrzucają pieniądze i to są nawet mogę powiedzieć kopy pieniędzy ..







Aby zachować swoje grobowce okryte tajemnicą, cesarzy obmyślili dużo legend. Dingling był najbardziej ukryty, nikt nie wiedziało o istnieniu tego grobowca przed majem 1956 r. , kiedy chińscy archeolodzy rozpoczęli odkopywanie podziemnego pałacu Dinglingu. Ogólna powierzchnia podziemnego pałacu wynosi 1195 metrów kwadratowych. Składał się on z pięciu kamienych komór. W środkowej komorze są trzy krzesła z białego marmuru, komora z tyłu Xuantang jest główną częścią podziemnego pałacu, w którym leżą trzy trumny. Największa - środkowa należy do cesarza Zhu Yijuna, obok niej są trumny dwóch królowych. Znaleziono tam także 26 skrzynek towarzyszących umarłym, w których były nefryt oraz wazy. Dzięki odkopaniu Dinglingu, odkryto ponad 3000 wartościowych przedmiotów, m.in. kolorowe wyszywanki, stroje, biżuterię, oraz wyroby porcelanowe oraz z nefrytu i złota.






 Wchodząc musiliśmy ominąć tę bramę a wychodząc musieliśmy przejść przez nią i powtarzaliśmy jakąś modlitwę  to tak jakbyśmy wrócili do żywych ... najprościej



Pilnowali żeby nikt tam żadnego pieniażka nie zabrał ..



 A tu już byliśmy na Legendach Kung Fu w Czewronym Teatrze -przedstawienie co prawda nie zachwyciło mnie to wcale .. moge nawet powiedzieć szkoda kasy ale to moje zdanie .






A tu można było sobie zrobić z aktorami za darmo zdjęcie ! 








I tak z Pekinu pojechaliśmy na Plac TiennanMenn -ale to juz w następnym odcinku -zapraszam .

16 komentarzy:

  1. ooooo,Gabi - po raz kolejny zazdroszczę!!piękne wspomninia!mam nadzieję,że wrzuciłaś w te wszystkie miejsca pieniążki na szczęście i żeby tam kiedyś powrócic?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miły komentarz !tak tak gdzie sie dało tam wrzucałam ,moze kiedyś tam wróce nigdy nie wiadomo .

      Usuń
  2. Jak ja pani zazdroszcze tych wrażeń i podrózy do Chin achh przepięknie tam jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miły komentarz !Powiem szczerze jest tam cudownie jak zawsze sa rzeczy które mi tam nie pasuja ale chciałabym tam jeszcze raz pojechać !

      Usuń
  3. Ale miałaś fajnie ....zassssdrość :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bosska relacja! Mogę czytać i oglądać w nieskończoność!

    OdpowiedzUsuń
  5. WOW! Niesamowicie orientalna wyprawa! Zazdroszczę! Piękne zdjęcia i miejsca i widoki! Super!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za kolejną relację, fajne zdjęcia!
    Czy ja dobrze widzę, że na jednej fotce Maciej nagrywa Cię na video a Ty jemu robisz zdjęcie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miły komentarz !tak Marek wiekszosć tak mamy ,ja meżowi zdjęcia a on kręcił albo odwrotnie .

      Usuń
  7. przepiękne zdjęcia, najbardziej podobają mi się te z grobowca Dingling. odwiedziłaś tyle pięknych miejsc, to był wyjazd objazdowy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miły komentarz ! tak to była objazdówka bylismy w 7 miastach

      Usuń
  8. Piekna relacja - dzięki Gabi !!!! Zauroczyły mnie te miniaturki - pandusie. I pomysleć, że oni tyle pięknych rzeczy wykonują ręcznie !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miły komentarz ! Było tego naprawde pełno ! i wiesz ze ja sobie takiego małego zwierzatka nie przywiozłam sama niewiem dlaczego?

      Usuń
  9. Dziękuję Wszystkim za miłe komentarze i odwiedzenie mojego bloga!pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  10. To musiała być niesamowita podróż... Najbardziej Wam chyba zazdroszczę Muru :) Widoki zapierają dech w piersiach!

    OdpowiedzUsuń