Ten post dedykuje Markowi!!
http://marsbarbie.blogspot.com/
Marlon Roudette
Dzień 13 (26.10.20111)
Zwiedziliśmy miasteczko na wodzie Luzhi
Ranna gimnastyka w Chinach -oglądanie Tai Chi w lokalnym parku 6.00 rano
Każdy ćwiczył z byle czym byle się ruszać
Ten facet był niesamowity pomimo nie pierwszej młodośći niejednego młodzieniaszka by zaskoczył swoim rozciągniętym ciałem
Jedni siedzieli patrzyli
Tu przesadził to jest niesamowite
Paletki z piłeczką -z byle czym ćwiczą
Nawet z wachlarzem ćwiczą
Niewiem czy zwróciliście uwagę na wiek tych osób
Przed praca wymasował sobie nóżki
A to już jedziemy do miasteczka Luzhi (zdj. z autobusu)
Oczywiście kołpaki można kupić
Ludzie jak zwykle siedzą rozmawiają każdy ma swoje krzesło ,fotel
Oczywiście to co mi się najbardziej podoba pranie i.....
I ogromne ilości ludzi na skuterkach
Oczywiście ciepło uzyskiwane przez solary na dachu
A tu juz osiedle bogatszych
I takie auta też jeżdziły i nawet Policja je zatrzymała
Tak tak kto pije ten żyje takie hasło było w Chinach i żeby jeszcze tam szło Polską wódkę kupić ! była tylko w jednym sklepie i to wyborowa ale szybko została przez Polaków wykupiona he he .. bo ich wódkę nie można pić ja tylko powąchałam i odruch wymiotny co dopiero miałam bym to pić !
Ale mam w domu mogę poczęstować he he niektórym smakuje.. to tak jakbyście pili jakiś perfum..
A zwierzątka takie same jak u nas
Szkoda ze nie zbieram takich lalek bo mogłam tego przywiezć sporo...
Szewc oczywiście na miejscu..
Mozna w tym sklepie było kupić super tanie buty ( i chciałam się odnieść do naszych Chińskich sklepów to co jest u nas to największy szajs który jest ) w Chinach takiego szajsu nie kupicie naprawde te buty były świetne dla młodzieży szkolnej rewelacja i za jaką cenę dodaje ze 10 juanów to 4,40 zł
Wypożyczalnia sukienek do zrobienia sobie zdjęcia
Oczywiście jak wchodziliśmy do łódek obserwowali nas śmiali się i pozdrawiali
Nichao - znaczy dziędobry
A to już rejs dżonkami po kanałach ,Stare miasto Luzhi jest jedną z najstarszych wiosek.Jej historia liczy 1400 lat .Mosty pochodzą z okresu Dynastii Song i Yuan. W przeszłośći ich liczba sięgała ponad 70-ciu dziś pozostało czterdzieści jeden .To dzięki nim Luzhi uznane zostało za muzeum starożytnych Chińskich mostów.
Wnętrze starego miasta odróżnia się od reszty W Luzhi w większości przypadków są one wąskie, po obydwu stronach znajdują się także niezbyt szerokie uliczki a tuż przy nich stare zabudowania mieszkalne (większość przebudowana na sklepy z pamiątkami). Co prawda nie jest to Wenecja, ale takie miasteczko też ma swój urok.
A tu można sobie było zrobić zdjęcie w takiej wypożyczonej sukience chociaż niewiem czy tego pana można było tez wypożyczyć
Licznik na światło
I te ich cudowne i dziurawe wyprane pranie !!!!!które się suszy na widoku wszystkich ...
Nasza "wioślarka" rozpoczyna śpiew - po chwili dołączają inne. Swoista egzotyka i klimacik.
Z obu stron kanału sklepy
Najlepsze było to ze wszyscy w tej wodzie coś robili ten pan bodajże myje szklankę ....
Ta pani płucze miotłę...
Ta myje miskę ...a mąż mówi ze za chwikę powinny sobie jeszcze zęby w tym umyć powiem szczerze nie zdziwiło by mnie to...
Oczywiście rysownicy na każdym kroku
Sciekówa
Wejście do domu
Trochę się zarabiało na chleb ....he he
I ich urocze dzieci są słodkie
Jak fura to i komóra
Tylko zawołaliście hello !! już zaraz machali i pozdrawiali uśmiechając się
Kolejne pranko
Tak mieszkają
Chińczycy mogą mieć tylko jedno dziecko za 2 płacą bardzo duży podatek więc aborcja jest legalna
Chyba ze jesteś bogaty i stać Cię zapłacić
A to śliczny chłopaczek ciekawe czy zauważyliście coś ? dzieci nie noszą pampersów !!mają dziury jak chce siku to się załatwia i te maluszki mają od przodu pasa do tyłu dziury widzieliśmy nawet takie 3 latki z takimi dziurami !!
Jakiś wyrób ciasta ?
A tu można było zrobić sobie zdjęcie przy harfie
Znowu jakieś mieszkanko
Najbardziej szokowało mnie ze ta sukienka do wypożyczenia była tak blisko ognia i takiego brudu ..nie żebym się czegoś czepiała..
A tu jakieś jedzonko można było zjeść
A tu dałam chłopaczkowi marsa jak wiecie a może nie w Chinach nie kupi się czekolady po prostu Chińczycy nie jedzą czekolady ale chipsy można zjeść o każdym smaku nawet zielonego groszku ...
A tu tłumaczyłam jak ja się nazywam ale nie pamiętam jak to dziecko się nazywało? szkoda
Restauracyjka
Zakład fryzjerski
I takie motory też jeżdziły
A to już Chińska architektura
I rozjazdy które możemy im tylko pozazdrościć !
Duży Plac Ludowy Plac Miejski -architektura oczywiście przepiękna !
Bardzo często było widać jak Chińczycy puszczają latawce
I ogromne ilości także rowerów
Sklep Nike
A to już ulica Nankijska to głównie ulica handlowa sklepy i punkty usługowe ma w tym miejscu ponad 800 różnych marek i sieci
Zobaczcie ile te zegarki kosztują
Przed sklepem iPhone
można było dotykać grać szperać do woli same nowości
Środek ulicy bogactwo boki nawet nie wiem jak to określić
Całe Chiny to jeden ogromny plac budowy wszędzie się coś buduje
Wieżowce prawie wszędzie są bardzo wysokie
Nasz pokój w hotelu
A to widok z naszego hotelowego okna
A tu jedliśmy kolacje wchodząc witali nas śpiewaniem
Przy takich stolikach zawsze siedzieliśmy były dla osiem osób
Nasze jedzonko z głównym daniem czyli ryż
Przy kolacji były występy śpiewy itp
Kto miał ochotę mógł spróbować wódki z węży oczywiście mój mąż spróbował jak zwykle!wszystkiego próbował - ja bym tego nie przełkła!
Wystrój restauracji
Jakiś Chińczyk miał urodziny
A kto to sama niewiem
Tak zakończyliśmy dzień !w przyszłym tygodniu opiszę inne miasto
-ciąg dalszy nastąpi ....
NIESAMOWITE!!!Nie masz pojęcia jak zazdroszczę Ci tej podróży :)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na kolejne relacje!
Gabi Twoje relacje są GENIALNE! Napisać by się chciało JESZCZE!
OdpowiedzUsuńDo łez doprowadziło mnie to pranie ;)
Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg chińskich opowieści!
Dzięki za dedykację Gabi.
OdpowiedzUsuńTen Kraj, faktycznie jest pełen skrajności!
Nie do wiary, że tak to funkcjonuje, przepych i nędza. ;/
Sukienka przy palenisku i gacie na sznurkach to moje zdjęcia favorite, niespotykany widok. :D
Tak na poważnie, to bardzo zazdroszczę Ci takiego wyjazdu i jeszcze raz dziękuję za kartkę.
Pozdrowienia
Gabi, jestem pod wielkim wrazeniem, ale Ty masz szczescie... tyle nowej kultury! A zdjecia robisz idealne, nie takie pocztowkowe, tylko takie ze zwyklego zycia, naprawde jestem zachwycona! A lale jedna kup, taka w narodowym stroju ;o) bedzie swietna pamiatka!
OdpowiedzUsuńAga (fleurdolls)
Dziękuje Wszystkim za miłe słowa !jak macie okazje to tylko wyjezdzajcie do Chin naprawdę przezycie niesamowite teraz jeszcze Japonia i Indie !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo ciekawie pokazałaś nam Chiny, niesamowite jak ten kraj potrafi się zmieniać i ile różności można tam znaleźć - zaserwowałaś nam taką małą wycieczkę wirtualną :D
OdpowiedzUsuńChciałabym do Chin pojechac też :D Chińczycy podobno sa w Chinach bardzo mili i zawsze sie uśmiechają :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie Chińczycy niestety mało sie uśmiechają dlatego ze mają problemy z zębami .
OdpowiedzUsuńWow! Niesamowite zdjęcia. Czekam na Twoje wpisy z niecierpliwością, rzadko zdarza się okazja obejrzeć tak szczegółowo Chiny na zdjęciach. Również zazdroszczę takiej wyprawy ;)
OdpowiedzUsuńKraj kontrastów- te błyszczące wieżowce a tuż obok sznury z gatkami:D
OdpowiedzUsuńTe bym chętnie pojechała...;)
OdpowiedzUsuńNiektóre miejsca wyglądają jak po apokalipsie normalnie.. :P